MweW

Piotrek

co sie wam wydarzylo...
tu mozecie pisac anonimowo albo jak chcecie o tym co sie przytrafilo ciekawego w ostatnim czasie...

daria

dobry pomysł!

Piotrek

a więc trzeba oglosić na młodzieżówce żeby każdy kto chce tu coś napisał

Arek

To zostawmy to Darii Razz

daria

dzięki za zaufanie, ale jak wiem to wy zajmujecie się forum moge wam podczas ogłoszeń udzielić głosu. Myśle że wy macie większy autorytet niż ja.

Piotrek

no nie wiem ale mogę ci dać liste co z forum trzeba ogłosić na młodzieżowce ale arek i ja powiemy Smile

bo troche tego jest (chyba 10punktów Smile

)

Arek

daria

10 punktów? i to tylko odnośnie forum czy też wszystkich ogłoszeń młodzieżówkowych?

Arek

Odnośnie wszystkiego o czym mówimy na forum i co uznaliśmy za ciekawe

daria

a czy mogłabym kiedyś zobaczyć tą liste, może jeszcze przed spotaniem sobotnim?

Arek

To zgłoś się do Piotrka,albo napisz mi na gadu.

Piotrek

ok jak chcesz to ci wysle na gg jak bedziesz dostepna bo nie chce umieszczac na forum choc i tak malo kto tu zaglada Sad

daria

ale chyba zapomnieliście że ja przecież nie mam gg, wyślijcie mi na maila [link widoczny dla zalogowanych]

Kornelia

albo na moje gg jak chcecie to jej przekaże

Piotrek

ok o to mi chodziło Smile

za chwile wysle...

daria

no super lepiej wysyłajcie to mi a nie neli, bo albo jej tego do teraz nie przesłałeś albo ona jeszcze mi tego nie przekazała

Piotrek

ok w takim razie wyslyłam Ci na mail

daria

dzięki

Bartosz · Wysłany: Pon 22:18, 17 Mar 2008 Temat postu:

Co mi się przytrafiło?? hm. Zobaczyłem jak dzieci mojej sąsiadki chodzą w ubraniach, które moja mama oddała na cele charytatywne. Miło to tak po latach zobaczyć koszulkę z misiami:) i niebieski sweterek i garnitur który się miało podczas występowania w chórku stokrotki. Teraz go nosi mój sąsiad Mateuszek, pójdzie w nim do I komunii świętej. Aż cosi w sercu kuje

Arek · Wysłany: Pon 20:32, 31 Mar 2008 Temat postu:

Ja ostatnio gdy wróciłem z kościoła, byłem jakoś strasznie poddenerwowany i jakoś tak smutny. Gdy tak siedziałem, moją uwagę przykuł pewien przedmiot leżący na stoliku. (wyglądem przypominało lizak, jednak z jednej strony była narysowana smutna twarz, a na drugiej wesoła). To była rzecz, którą Rafał zrobił na szkółce. Nie wiedziałem o co w tym chodzi, więc zapytałem go o to. On odpowiedział mi krótko, że gdy jest nam smutno i gdy nasza twarz przypomina tą smutną z lizaka, to wtedy możemy pomodlić się do Pana i z nim porozmawiać. Gdy to zrobimy nasze serce i twarz będą radosne i spokojne. I wiecie co Wam powiem? To działa! Wink